2020-03-22 12:10
Zofia Klepacka wygrała wewnętrzne kwalifikacje krajowe wśród kobiet. W gronie mężczyzn najlepiej żeglował olimpijczyk z Rio de Janeiro Piotr Myszka (4. miejsce). Do punktacji liczyły się trzy starty mistrzostwa Europy (Majorka), mistrzostwa świata (Włochy, Tobrole nad Gardą) i lutowe mistrzostwa świata w australijskim Sorrento.
- Wygrałam krajowe kwalifikacje, jestem bardzo zadowolona z moich wyników i bardzo się cieszę z oficjalnej nominacji. Igrzyska w Rio de Janeiro przegrałam z Gosią Białecką jednym punktem. Trudno mi było wtedy wrócić do formy po urodzeniu drugiego dziecka. Szczyt formy przyszedł przed samymi igrzyskami, wygrywałam i zajmowałam czołowe miejsca w światowych regatach, ale już było za późno, by pojechać do Rio. Nie poddałam się jednak, postanowiłam zawalczyć o Tokio i się udało. Jestem przykładem tego, że nawet jak się upadnie, trzeba wstać i walczyć o siebie, o cel, nigdy się nie poddawać, wierzyć w siebie. W tym miejscu dziękuję bardzo moim trenerom, sponsorom, Polskiej Grupie Energetycznej, klubowi Legia Warszawa, Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu, Ministerstwu Sportu oraz kolegom i koleżankom z kadry. Jestem w dobrej formie, cały czas żegluję w czołówce, a obecnie największym problemem jest nowy sprzęt, na którym pływamy. Jest on awaryjny i na dodatek trudno dostępny. Nie jest to wina Polskiego Związku Żeglarskiego, tylko dostawcy sprzętu. Z tym problemem zmagamy się od ponad roku i największym wyzwaniem przed igrzyskami będzie właśnie ogarnięcie problemów sprzętowych. Do Tokio jadę walczyć o medal, tylko to mnie interesuje – powiedziała Zofia Klepacka.
Zofia Klepacka ma już w dorobku medal igrzysk. Podczas regat olimpijskich w Weymouth 2012 zdobyła brąz. To był szczególny dzień dla polskiego żeglarstwa, bo tego samego dnia na podium stanął Przemysław Miarczyński, który również zajął trzecie miejsce. To najbardziej utytułowana polska zawodniczka – była mistrzynią świata i Europy, seryjnie stawała na podium największych imprez. Startowała w igrzyskach w Atenach 2004, Pekinie 2008 i Londynie 2012.
- Serdecznie gratuluję Zofii i Piotrowi! Po raz kolejny udowodnili, że są niezwykłymi sportowcami potrafiącymi poradzić sobie z największą presją, także tą związaną z krajowymi kwalifikacjami. Cieszę się także, że walka o kwalifikację imienną rozgrywała się w duchu fair play i że wszyscy zawodnicy walczący o to, by reprezentować Polskę na igrzyskach, zdobyli pokaźną liczbę punktów. Tu gratulacje należą się więc także tym zawodnikom, którzy dzielnie walczyli o punkty, ale nie uzyskali nominacji oraz trenerom, bo od lat utrzymują poziom windsurfingu olimpijskiego na wysokim poziomie. Choć nie sposób przewidzieć najbliższej przyszłości w sporcie olimpijskim, czyli także wyników podczas igrzysk, już teraz można stwierdzić, że model kwalifikacji imiennych z częścią decyzyjną to właściwe narzędzie do wyłaniania reprezentacji. Poza punktami zdobywanymi w trakcie regat kwalifikacyjnych, pozwala uwzględnić czynniki, których nie sposób ująć w jakiejkolwiek tabeli czy regulaminie. Na te chwilę wydaje się być sposobem optymalnym – stwierdził dyrektor sportowy Polskiego Związku Żeglarskiego Dominik Życki.
Punkty zdobyte podczas regat eliminacyjnym regulamin kwalifikacji stawia na wiodącym miejscu jeśli chodzi o przyznanie nominacji. Jednak aby uniknąć błędów podczas wcześniejszych kampanii olimpijskich PZŻ ustanowił Zespół Decyzyjny, który bierze pod uwagę m.in. wyniki z pozostałych regat w kalendarzu startowym, stopień realizacji zaleceń Polskiego Związku Żeglarskiego, realizację indywidualnych celów w zakresie przygotowania motorycznego i antropometrii, aktualny stan zdrowia, ocenę psychologiczna (m.in. ocena umiejętności skutecznego działania pod presją). Zofia uzbierała 36 punktów (7. ME – 9 pkt.; 8. MŚ – 13. pkt.; 7. MŚ – 14 pkt.).
Zarząd PZŻ już wcześniej zatwierdził nominację załogi w klasie 49er FX - Aleksandra Melzacka (YKP Gdynia) i Kinga Łoboda (AZS AWFiS Gdańsk).
- Gratuluję Zofii Klepackiej i Piotrowi Myszce, wierzę, że ta decyzja pozwoli im skupić się w stu procentach na celu i zaowocuje dobrym wynikiem w Tokio. Cały świat jest aktualnie sparaliżowany przez koronawirus, ale musimy działać tak, jak tylko jest to możliwe w tych warunkach. Igrzyska olimpijskie według planu mają rozpocząć się już za cztery miesiące. Miejmy nadzieję, że będziemy świadkami pięknej rywalizacji, która będzie symbolicznym triumfem sportu nad dzisiejszą pandemią. Międzynarodowy Komitet Olimpijski cały czas pracuje, monitoruje sytuację i wierzę, że jeśli zajdzie konieczność przesunięcia terminu igrzysk, to będzie to decyzja podyktowana dbałością o zdrowie sportowców i kibiców z całego świata. Na chwilę obecną jednak igrzyska nie zostały odwołane, zatem nasi sportowcy przygotowują się do nich w taki sposób, w jaki jest to aktualnie możliwe – mówi Tomasz Chamera, prezes Polskiego Związku Żeglarskiego.
Polska ma prawo wystawić reprezentantów jeszcze w klasie 49er (kwalifikacje punktowe wygrali Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński - obaj AZS AWFiS Gdańsk), w klasie Laser Radial (Magdalena Kwaśna -Chojnicki Klub Żeglarski) oraz w klasie 470 (Agnieszka Skrzypulec - SEJK Pogoń Szczecin i Jolanta Ogar - UKŻ Wiking Toruń).
Jesteśmy Mistrzami Polski!
Złote medale Mistrzostw Polski: 18
Medale Mistrzostw Świata: 2
Medale olimpijskie: 1